Czy amerykańskie prawo jazdy uprawnia Cię do poruszania się w Polsce?

„Czy amerykańskie prawo jazdy uprawnia Cię do poruszania się w Polsce”
Autor: Anna Madej

Wielu kierowców, czy to obywateli amerykańskich, czy Polacy posiadający podwójne obywatelstwo (polsko-amerykańskie) posługujący się amerykańskim prawem jazdy podczas pobytu w Polsce doświadczają niestety przykrej praktyki  w postaci nie tylko braku legalnej możliwości prowadzenia pojazdu na terenie Polski ale nawet odbioru dokumentu amerykańskiego. Dlaczego tak się dzieje i czy funkcjonariusze ruchu drogowego mają do tego prawo ?

 Wszystkiemu winna jest Konwencja wiedeńska, a właściwiej jej brak. Stany Zjednoczone nie podpisały konwencji o ruchu drogowym w Wiedniu w 1968 r.  Art. 14 ust. 1 ustawy o kierujących pojazdami wskazuje, iż zdanie teoretycznej części egzaminu na prawo jazdy jest konieczne w przypadku posiadaczy prawa jazdy wydanego za granicą, którego wzór nie jest zgodny ze wzorem określonym w konwencjach o ruchu drogowym: wiedeńskiej oraz genewskiej. Krajowy wzór prawa jazdy wydawanego w Stanach Zjednoczonych nie jest zgodny z żadną z tych konwencji, zatem wymiana na polski odpowiednik będzie możliwa dopiero po zaliczeniu części teoretycznej, co nie jest obecnie tak łatwe, jakby mogło się to wydawać. 

Świetnie całą tę nieszczęśliwą „regulację” opisuje pewien przypadek Polaka z obywatelstwem amerykańskim, który w Stanach Zjednoczonych mieszka od ponad 10 lat. Przyjechał on do miasta Krakowa w odwiedziny rodziców. Podczas pobytu w Krakowie posługiwał się rzecz jasna wyłącznie amerykańskim prawem jazdy, nie będąc w ogóle świadomym, iż jest to „nielegalne.” Dostawał on sprzeczne informacje od strażników miejskich, jak i samych funkcjonariuszy policji, którzy sami najwidoczniej mieli problem z rozstrzygnięciem problemu, czy Polak z amerykańskim obywatelstwem posługujący się na terenie Polski amerykańskim prawem jazdy może to czynić w sposób legalny. Podczas pierwszej kontroli drogowej funkcjonariusze Policji po okazaniu przez gościa amerykańskiego prawa jazdy nie robili żadnych problemów, zaś podczas kolejnej już  jeden z funkcjonariuszy chciał zatrzymać amerykańskie prawo jazdy uzasadniając nieważność dokumentu na terenie Polski i odesłać go do ambasady polskiej w USA. Tylko po co skoro, dokument ten nie jest ważny na terenie Polski, to lepiej byłoby gdyby gość w ogóle go nie pokazywał. Tylko niestety trzeba posiadać taką wiedzę jeszcze przed kontrolą funkcjonariuszy ruchu drogowego. Rozstrzygając sprawę- wygląda to następująco. Osoba, która posiada wyłącznie amerykańskie prawo jazdy oraz została zatrzymana przez policjantów powinna otrzymać mandat w wysokości 500 zł. Za brak dokumentu prawa jazdy grozi mandat w wysokości 50 zł, jednakże prowadzenie pojazdu legitymując się amerykańskim prawem jazdy traktowane jest w Polsce tak, jakby ta osoba nie miała w ogóle uprawnień do kierowania pojazdem, stąd też mandat w wysokości 500 zł. Ambasada Stanów Zjednoczonych stara się wypełniać obowiązek informacyjny w stosunku co do swoich obywateli, iż aby móc prowadzić auto w Polsce należy dodatkowo w USA uzyskać prawo jazdy międzynarodowe, które uprawnia do jazdy w Polsce przez sześć miesięcy. Takie uprawnienie można uzyskać w lokalnym biurze firmy ubezpieczeniowej AAA. Okazuje się, że to jedynie „Polacy” są problemowych krajem pod tym względem, gdyż w przypadku kiedy Polak chce kierować pojazdem w USA legitymując się polskim prawem jazdy, amerykanie nie robią z tego wielkiego problemu. Oczywiście jak wszędzie wszystko zależy też od stanu, jak i samego funkcjonariusza. Każdy stan ma inne prawo, ale zwykle amerykańscy stróże prawa nie robią problemów i można jeździć z polskim prawem jazdy przez okres około trzech miesięcy. W razie kolizji czy wypadku bezpieczniej  jest mieć jednak prawo jazdy międzynarodowe, które ważne jest trzy lata. Wyjściem z sytuacji jest zadbanie o to aby w przypadku planowania dłuższego pobytu poza granicami wyrobić sobie międzynarodowe prawo jazdy. Międzynarodowe prawo jazdy wraz z krajowym prawem jazdy uprawnia do kierowania pojazdami w krajach, które nie są państwami – stronami konwencji o ruchu drogowym (m.in. USA, Kanada czy Nowa Zelandia).Procedura wcale nie jest skomplikowana, jak i niezbyt kosztowna. W pierwszej kolejności należy udać się do Starosty oraz złożyć tam kserokopię posiadanego krajowego prawa jazdy wydanego przez polski organ, wniosek o wydanie międzynarodowego prawa jazdy, fotografię o wymiarach 3,5 na 4,5 przedstawiające osobę bez nakrycia głowy, okularów z ciemnymi szkłami, lewy półprofil z widocznym lewym uchem przy zachowaniu równomiernego oświetlenia. Osoby z wrodzonymi lub nabytymi wadami narządu wzroku mogą załączyć fotografię przedstawiającą osobę w okularach z ciemnymi szkłami, a osoba nosząca nakrycie głowy zgodnie z zasadami swojego wyznania – fotografię przedstawiającą osobę z nakryciem głowy, pod warunkiem, że taka fotografia jest zamieszczona w dokumencie tożsamości tej osoby. Do dokumentów należy załączyć także  podpisane oświadczenie o treści: Oświadczam, że zostałem pouczony, iż za złożenie niezgodnego z prawdą oświadczenia lub zatajenie w nim prawdy – na podstawie art. 233 § 1kk grozi kara pozbawienia wolności do lat 8.

Wzór wniosku o wydanie międzynarodowego prawa jazdy można uzyskać  w Urzędzie Miasta lub Dzielnicy. Można go także pobrać ze strony internetowej Urzędu odpowiadającemu miejscu pobytu (miejsce zameldowania nie ma znaczenia). Oprócz wyżej wymienionych elementów do wniosku należy dołączyć dowód uiszczenia opłaty za wydanie międzynarodowego prawa jazdy, który wynosi ok. 35 złotych. Międzynarodowe prawo jazdy jest wydawane na podstawie krajowego prawa jazdy na okres 3 lat. Okres jego ważności nie może przekraczać terminu ważności krajowego prawa jazdy. Czas realizacji zamówienia to około trzy dni robocze od dnia złożenia wniosku. Posiadając takowe międzynarodowe prawo jazdy możemy być pewni, iż przy kontrolach drogowych nic nas nie zaskoczy, a funkcjonariusze ruchu drogowego nie mogą nam wydać mandatu, czy zabrać dokumentu, w przeciwieństwie do wyżej opisywanej sytuacji.

 W Polsce z uwagi na nagminne utraty prawa jazdy za punkty, czy przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym w ostatnim czasie wiele osób straciło uprawnienia do kierowania pojazdem, w związku z tym w sieci Internet roi się od ofert o możliwości „uzyskania” prawa jazdy w USA, nie wylatując z Polski  za 4 tys. zł. Wystarczy jedynie skontaktować się z ogłoszeniodawcą przesłać mu  kserokopię dowodu osobistego, paszportu, swoje zdjęcie oraz wypełniony, oryginalny amerykański formularz zgłoszenia do egzaminu na prawo jazdy. Czas oczekiwania to z reguły do 3 tygodni, a otrzymane prawo jazdy często uprawnia do prowadzenia wszystkich pojazdów, łącznie z autobusem i ciężarówką. Kwestią do zastanowienia się jest to jak taki pośrednik w Stanach Zjednoczonych zdobywa oryginalny dokument, w dodatku dokument ten figuruje w amerykańskich rejestrach, co przemawia za jego autentycznością oraz legalnością. Pytanie tylko, po co zabiegać o takie prawo jazdy skoro nie jest ono u nas honorowane, chyba, że je zalegalizujemy poprzez zdanie egzaminu teoretycznego. Aby podejść do takiego egzaminu należy przedstawić wniosek o wymianę prawa jazdy, wzór podpisu, zdjęcie, tłumaczenie amerykańskiego prawa jazdy sporządzone przez tłumacza przysięgłego, kopię amerykańskiego prawa jazdy oraz zaświadczenie lekarskie o stanie zdrowia. W województwie lubelskim co miesiąc 8-10 osób stara się o wymianę amerykańskiego dokumentu na polski. Niestety ale w praktyce nie można sprawdzić, czy wszystkie te uprawnienia zdobyto legalnie, przechodząc w USA odpowiedni kurs. – jest to niestety ale kolejna luka w prawie. Nikt nic nie wie o umiejętnościach kierowców, którzy otrzymali w ten sposób uprawnienia do prowadzenia pojazdu. Podobnie to odbywa się u naszych wschodnich sąsiadów tj. na Ukrainie. W Internecie ogłaszają się firmy oferujące pośrednictwo w zdobyciu prawa jazdy. Wystarczy jedynie dwukrotnie wyjechać za Bug i wyłożyć ok 2 tys. zł na opłaty „manipulacyjne” – za tymczasowe zameldowanie, kurs prawa jazdy, egzamin i dla policyjnego egzaminatora. Na koniec należy już wymienić ukraiński dokument na polski. 

Pytanie na ile zachowanie to jest etyczne i legalne, skoro płacimy za coś, czego w praktyce nikt nie sprawdza, a umiejętność kierowania pojazdem to przecież sprawa życia i śmierci.